Dobór narzędzi do smarowania ślizgów metodą na gorąco – narty zjazdowe
Dzisiaj będzie kilka zdań o doborze narzędzi, które będą nam potrzebne (zostaną wykorzystane) w procesie smarowania ślizgów w nartach zjazdowych. W tym artykule nie będę się rozpisywał o konkretnych modelach narzędzi (polecam lektury moich pozostałych artykułów gdzie odnoszę się konkretnie do różnych przykładów), ale napiszę ogólnie na co zwrócić uwagę przy ich wyborze.
Podstawa wszelkich prac serwisowych, jak już pisałem wcześniej, to dobrze umocowana i ustabilizowana narta. Do tego celu, a więc do smarowania ślizgu na gorąco nadaje się specjalne imadło do nart (imadło narciarskie) umożliwiające zamocowanie narty w położeniu poziomym.
Tak zamocowana narta w imadle, pozwoli nam wykonać podstawowe czynności serwisowe podczas smarowania (cyklinowanie, szczotkowanie, nakładanie smaru żelazkiem). O czym musimy pamiętać ? Aby narta była równomiernie podparta najlepiej w trzech miejscach (punktach tak jak to jest pokazane na zdjęciu wyżej), ale gdy nie dysponujemy takim imadłem (wszystko to kwestia posiadanego budżetu) narta może być podparta tylko w dwóch miejscach (obrazek niżej).
Oprócz podparcia ważne jest również ustabilizowanie narty albo za pomocą specjalnej gumy (rysunek wyżej), gum działających na zasadzie sił przeciwstawnych albo za pomocą szczęki środkowej (rysunek nr 1 u góry) lub specjalnego zaczepu (imadło Kunzmann model Profi). Oczywiście stabilizacja za pomocą szczęki lub zaczepu Kunzmanna stanowi najlepsze rozwiązanie (znowu kłania się kwestia posiadanego budżetu na zakup imadła) zamocowania narty.
Żelazko narciarskie (żelazko do smarowania ślizgów nart) tutaj sprawa jest w miarę prosta, na co zwrócić uwagę ?
Najlepiej, aby miało możliwość regulacji temperatury w zakresie od 100 do 140 C (jest to najczęściej używany przez amatora zakres temperatur), dobrze widoczne pokrętło. Ponacinana płyta żelazka, może, ale niekoniecznie, wykorzystywałem różne modele żelazek (płyta gładka jak i płyta ponacinana) i nie stwierdziłem specjalnych różnic. Wyraźny wskaźnik temperatury na pokrętle to jest duży plus, niektóre modele mają słabe oznaczenia i ciężko o dobrą nastawę. Oczywiście nie jest to jakiś duży problem, zasada jest taka przy dobrze dobranej temperaturze smar się świetnie topi, nakłada i rozprowadza na ślizgu (smar nie może dymić, ta oznaka świadczy o zbyt dużej temperaturze żelazka).
Cyklina narciarska z pleksi służąca do ściągania nadmiaru smaru położonego na ślizgu, najlepiej aby była bardzo gruba i ostra, musi być wykonana z pleksi lub innego tworzywa sztucznego (jest mniej agresywna niż cyklina metalowa, która przy niewprawnym posługiwaniu może uszkodzić ślizg). Ze swojej strony polecam cykliny o grubości 6 lub 5 mm.
Szczotki narciarskie, najpierw kwestia kształtu, rozróżniamy szczotki:
- prostokątne (3),
- owalne (2),
- obrotowe (1).
różnica to oczywiście kształt, wielkość powierzchni roboczej oraz ergonomia czyli chwyt oraz jakość i szybkość pracy (tutaj szczotki obrotowe biją na głowę, pozostałe modele), ale znowu wszystko kwestia posiadanego budżetu oraz ilości par nart do serwisowania (im więcej nart i częściej wykonywany serwis tym bardziej opłacalny jest zakup szczotek obrotowych). Jeżeli chodzi o kolejność biorąc pod uwagę jakość i szybkość wyniki przedstawiają się następująco (patrz na oznaczenie w nawiasach). Niestety minusem używania szczotek obrotowych jest dodatkowy zakup specjalnego uchwytu z ośką oraz potrzeba użycia wiertarki lub wkrętarki, najlepiej z regulacją obrotów.
Teraz o włosiu szczotki, tak naprawdę potrzebujemy dwóch szczotek:
- twardej (włosie nylonowe twarde, naturalne twarde) do oczyszczania ślizgu ze smaru,
- miękkiej (włosie nylonowe miękkie lub naturalne miękkie) do finalnego wykończenia ślizgu (wypolerowania).
Do kompletu można jeszcze dołożyć trzecią szczotką (specjalistyczną) tzw. strukturyzacyjną (oczyszczającą rowki struktury znajdujące się na ślizgu narty) z włosiem stalowym, brązowym, mosiężnym czy miedzianym. Odradzam zakup szczotki prostokątnej typu combi (pół szczotki z włosiem twardym drugie pół z włosiem miękkim) jest to dobre rozwiązanie dla serwisu nart biegowych dużo gorsze przy serwisie nart alpejskich (trzeba pochylać i odpowiednio układać szczotkę, żeby osiągnąć pożądany cel).
No i w zasadzie mamy wszystko co nam (amatorom) będzie potrzebne do wykonania procesu smarowania ślizgów nart zjazdowych metodą tzw. na gorąco, pomijam kwestię samego smaru, o którym pisałem tutaj.
Reasumując narzędzia, które będziemy potrzebowali do wykonania smarowania na gorąco nart zjazdowych to:
- imadło narciarskie,
- żelazko narciarskie,
- cyklina pleksi,
- szczotka twarda,
- szczotka miękka.
Jeżeli jesteś zainteresowany zakupem narzędzi i akcesorii do smarowania ślizgów metodą na gorąco, to zapraszam do mojego internetowego, specjalistycznego Sklepu REMSPORT (kliknij tutaj).
Jak zwykle ciekawy i niesamowicie profesjonalny wpis. Kawał dobrej roboty, to się chwali.
Dobry materiał , trochę się dowiedziałem. Nie stać mnie na serwis moich nart, być może uda mi się skompletować narzędzia, co będzie tańsze. Przyznam ,ze artykuł mnie trochę naprowadził.