Pilnik diamentowy czyli ski tuning w najlepszym wydaniu

Dzisiejszy artykuł poświęciłem w całości pilnikom diamentowym popularnie zwanymi „diamentami”, w moim poprzednim artykule o ostrzeniu nart poruszyłem już temat wykończenia krawędzi poprzez pilnik diamentowy, dzisiaj chciałbym ten temat trochę rozszerzyć.

Pilnik diamentowy to narzędzie wykorzystywane w końcowym wykończeniu (procesie finalnym) krawędzi, po ostrzeniu krawędzi tradycyjnym pilnikiem, służące do:

  • usunięcia tzw. „drutu” (czyli zadzioru powstałego po obróbce skrawaniem na styku dwóch płaszczyzn krawędzi),
  • wypolerowania krawędzi,
  • nadania ostatecznego szlifu

Diamenty są typowymi narzędziami polerskimi wykorzystującymi jako medium skrawająco-polerujące drobiny diamentów technicznych, zatopionych w płytce niklowej lub miedzianej, albo naniesionych (napylonych) na specjalną taśmę.

Zdjęcie typowego pilnika diamentowego wykorzystywanego w serwisie nart zjazdowych i desek snowboardowych.

pilnik diamentowy Swix

Firm produkujących pilniki diamentowe wykorzystywane w ski-tuningu jest kilka na świecie do największych należą:

  • amerykańska DMT (pilniki tego producenta firmowane są przez Toko, FK Kunzmann, Vola i wiele innych firm)

pilniki diamentowe DMT

  • włoska SORMA Diaface Moonflex (pilniki tego producenta firmowane są przez Start, Maplus, Wintersteiger)

pilniki diamentowe Sorma

  • włoska SKI MAN (pilniki tego producenta są firmowane przez Swix, Vola, Wintersteiger)

pilniki diamentowe Ski Man

Pilniki diamentowe bywają o różnej długości najczęściej od 70 do 120 mm, takie standardowe wymiary to 70 mm i 100 mm, a co je jeszcze charakteryzuje to grubość (gradacja czyli stopień napylenia oraz wielkość kryształków diamentu technicznego) z reguły:

  • 100 – X-Coarse
  • 200 – Coarse
  • 400 – Medium
  • 600 – Fine
  • 1000 – X-Fine
  • 1500 – XX-Fine

lub wg DMT

  • 120 – Extra, Extra Coarse 120 mesh lub 120 micron (srebrny)
  • 220 – Extra Coarse 220 mesh lub 60 micron (czarny)
  • 325 – Coarse 325 mesh lub 45 micron (niebieski)
  • 600 – Fine 600 mesh lub 25 micron (czerwony)
  • 1200 – Extra Fine 1200 mesh lub 9 micron (zielony)
  • 2200 – Extra, Extra Fine 2200 mesh lub 7 micron (beżowy)

Dlaczego pilnik diamentowy ? Tak jak pisałem wyżej to idealne narzędzie do wykończenia krawędzi, usunięcia tzw. „drutu”  i nadania jej ostatecznej ostrości. Tylko po nim (no jeszcze można byłoby wykończyć krawędź kamieniami naturalnymi np. Arkansas, ale o tym kiedy indziej) uzyskamy idealną krawędź, bez rys, zadziorów, szczerbin, rowków itp. uszkodzeń.

Jakość wykończenia naszej krawędzi zależy od kilku czynników:

  • grubości (gradacji) pilnika diamentowego
  • czasu poświęconego polerowaniu
  • techniki pracy (diamentów nie dociskamy zbyt mocno do krawędzi, pracujemy nimi na mokro)

Do uzyskania prawidłowego efektu wystarczy nam już jeden pilnik diamentowy o grubości zależnej od użytego podstawowego narzędzia skrawającego (pilnik Bastard-gruby, 2nd Cut-średni, Smooth-drobny), najczęściej stosujemy pilniki o grubości 325 do 600 micronów. Im większą różnorodność pilników diamentowych zastosujemy przyjmując zasadą stopniowania (zaczynamy zawsze od narzędzia o grubszym szlifie, a kończymy na najdrobniejszym) tym lepszy efekt uzyskamy, ale to zależy tylko i wyłącznie od Was, Waszego zapału i poświęconego czasu.

PAMIĘTAMY PILNIKAMI DIAMENTOWYMI PRACUJEMY NA MOKRO

Żeby przedłużyć żywotność pilniki diamentowe musimy chłodzić, a czym najlepiej zwykłą wodą lub roztworem 50/50 woda/alkohol (zamiast alkoholu może być denaturat), technika chłodzenia jest dowolna, maczanie diamentu w wodzie, nanoszenie chłodziwa za pomocą pędzelka itp. wybór metody chłodzenia zależy od Was. Proszę pamiętać każda metoda jest dobra o ile ją zastosujemy.

Praca na mokro ma zapobiec powstawaniu tarciu suchego, które występuje głównie pomiędzy drobinami kryształków technicznych diamentów, a stalową krawędzią narty – to na tych kryształkach diamentów ma się podpierać pilnik diamentowy postawiony na krawędzi.

Problem w tym, że powierzchnia styku pilnika diamentowego podpartego na kryształkach diamentów jest bardzo mała, więc siła jaką naciskamy rozkłada się na małą powierzchnię diamentów, a nie na sporą powierzchnię pilnika. Wydziela się z tego (proporcjonalnie w tej mikroskali) miejscowo ogromna ilość ciepła stąd potrzeba chłodzenia. (wykorzystano wypowiedzi Mariusza nick Heli z forum Skionline).

Jeżeli jesteś zainteresowany zakupem pilnika lub pilników diamentowych to zapraszam do mojego Sklepu Remsport.pl (link poniżej)

pilniki diamentowe

Masz pytania, wątpliwości, sugestie zapraszam do dyskusji na forum narciarskie Remsport

Zapisz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

CommentLuv badge